Hymn klubowej jesieni właśnie wylądował.
Czy się to komuś podoba, czy nie, z wielu różnych powodów – o których zresztą pisaliśmy niedawno – Young Leosia to rewelacja tego roku. Czy mówimy o „Szklankach” czy o „Jungle Girl”, twórczość młodej artystki elektryzuje i polaryzuje. Dla nas to bangery, pop-rap na miarę naszych czasów. Krakowski producent Semprey również policzył się do szeregów fanów Leosi, co więcej, wziął na warsztat „Jungle Girl”. Efekt to skąpana w hyperpopie post-clubowa jechanka, która rozgrzeje niejeden klub do czerwoności. Semprey ma już na koncie wybitny edit „Serce Baila” Margaret i fenomenalną epkę wydaną w wytwórni Tańce. Warto śledzić tego zawodnika, bo to jeden z większych talentów rodzimej sceny klubowej. „Jungle Girl” w futurystycznej wersji do posłuchania i pobrania poniżej. Widzimy się na parkiecie!